Reklama

Niedziela Świdnicka

„Królestwo Moje nie jest z tego świata”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na niedzielę Chrystusa Króla papież Benedykt XVI zaplanował w liście „Porta fidei” zakończenie Roku Wiary. Diecezja świdnicka włączyła się uroczyście w te obchody, gromadząc się wokół swojego Biskupa w świdnickiej katedrze na Eucharystii. Poprzedziły ją Niedzielne Nieszpory pod przewodnictwem ks. Juliana Nastałka, wykładowcy Wyższego Seminarium Duchownego w Świdnicy. Msza św. zaczęła się od mocnego akcentu – po akcie pokuty przewodniczący liturgii bp Ignacy Dec na mocy przywileju papieskiego udzielił obecnym odpustu zupełnego.

W homilii najpierw przypomniał on o sposobie królowania Króla Wszechświata.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Znieważony Jezus przed swoją śmiercią na krzyżu przed Piłatem przyznał się, że jest królem. Jednak przed śmiercią swoją wyjaśnił, jakim jest mesjaszem i jakim jest królem. Podczas przesłuchania przez Piłata Jezus tak powiedział: „Królestwo Moje nie jest z tego świata. Tak, jestem Królem, ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie”.

Następnie nawiązując do obecnej sytuacji uczniów Chrystusa, ze smutkiem podkreślił, że wyszydzanie Jezusa pod krzyżem nie zakończyło się i trwa do dzisiaj.

Reklama

– Pod krzyżem szydzili z Jezusa członkowie ówczesnej władzy, szydzili żołnierze, czyli współuczestnicy zbrodni i szydził także jeden z powieszonych zbrodniarzy. Dzisiaj jest podobnie. Dzisiaj szydzą z Jezusa przedstawiciele władzy i to w różnych państwach. Niestety, nie tylko w państwach totalitarnych, ale i w państwach demokratycznych. Na świecie giną chrześcijanie, co pięć minut ginie jakiś wyznawca Chrystusa.

Wzywając do ewangelicznego entuzjazmu, wzywał też zebranych: – Na Kalwarii jednak nie wszyscy Jezusa zawiedli. Oprócz złoczyńców i szydzących byli przyjaciele. Stała w milczeniu bolejąca Matka, była Maria Magdalena, miłujący uczeń i znalazł się po stronie Jezusa nawet jeden z powieszonych złoczyńców. Przed Jezusem wyznał prawdę. Skarcił złego łotra, przyznał się do winy i poprosił o ułaskawienie tego, który wisiał w środku. My przecież sprawiedliwie odbieramy karę za nasze uczynki, tak mówił dobry łotr. „Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa”. Ukrzyżowany Król mający władzę, która nie opiera się na sile i przemocy, ale na miłości i na prawdzie, gdy wyznał łotr prawdę o sobie i o Chrystusie, pierwszy z mieszkańców ziemi doświadczył ułaskawienia. „Dziś ze Mną będziesz w raju”. Jak my dzisiaj czujemy się w królestwie Chrystusa? Czy cieszymy się, że przez chrzest zostaliśmy do niego wprowadzeni? Czy wzmacniamy tę obecność naszym cierpieniem, cierpliwością, naszym krzyżem? Kończymy dzisiaj Rok Wiary! – zakończył homilię Ksiądz Biskup. – Trzeba pomyśleć, jak przeżyliśmy ten czas. Papież nieprzypadkowo ogłosił ten rok Rokiem Wiary. Miał w tym ważny zamiar i w tym zamiarze chodziło o nasze dobro. Celem tego Roku Wiary było pogłębienie naszej wiary, naszej przyjaźni z Bogiem i podjęcie dzieła ewangelizacji przez dzielenie się naszą wiarą z drugimi. Jeśli dla nas jest ona wartością, to trzeba się nią dzielić z drugimi. Musimy się dziś zapytać, czy nasza wiara jest dzisiaj mocniejsza niż przed rokiem, czy udało nam się tutaj przed ołtarz przyprowadzić, zawrócić kogoś ze złej drogi? Jeśli nam się to nie udało, to pamiętajmy – zadanie nie jest zakończone, to zadanie jest ciągle aktualne.

Po Mszy św. chętni mogli jeszcze usłyszeć Akatyst, prawosławny hymn ku czci Bogarodzicy, wykonaniu połączonych chórów z Piekar, Jaroszowa i Strzegomia.

2013-12-05 11:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Lepa o Wielkim Poście

[ TEMATY ]

Msza św.

BOŻENA SZTAJNER

– Niech przeżywany przez nas wielki post okaże się wyjątkowym czasem. Czasem szczególnie spotęgowanej miłości, czasem przebaczenia, ale i czasem dziękczynienia za otrzymane łaski, czasem nie prosząc nawet Pana Boga o nie – mówił biskup Lepa.

W pierwszy piątek Wielkiego Postu wierni z Łodzi pielgrzymowali do kościoła Najświętszego Serca Jezusowego na łódzkiej Retkini, aby tam uczestniczyć we Mszy świętej i wysłuchać Słowa Bożego.
CZYTAJ DALEJ

To nie są zwyczajne wyroki

2025-11-07 22:22

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Polska w ostatnich latach kilkukrotnie stawała przed poważnymi kryzysami. Większość z nich sprowadzała się do kwestii bezpieczeństwa. Pół roku przed pełnoskalową agresją Rosji na Ukrainę, w naszym kraju przyszło nam zmierzyć się z czymś, czego wcześniej nie znaliśmy. Operacją na wschodniej granicy, ubraną w szaty dużych emocji i manipulacji. Co było głównym celem? Tego nie wiemy na pewno, ale wiemy, że było ich kilka, a wśród nich sprawdzenie naszego wojska, naszych służb i wytrzymałości na presję zewnętrzną i wewnętrzną.

Gdybyśmy tej presji, jako państwo i jako naród nie wytrzymali, w lutym 2022 roku, gdy Putin postanowił zaatakować całą Ukrainę i zdobyć Kijów, my byliśmy w chaosie, poczuciu zagrożenia i nieszczelną granicą z Białorusią, co mogłoby się wiązać ze skupieniem sił gdzie indziej niż powinniśmy, czyli nie na granicy z Ukrainą gdzie przechodzili uciekający przed wojną sąsiedzi uchodźcy, a Mińsk oraz naciskający na Łukaszenkę Putin mieliby większe możliwości naruszania naszego terytorium, a przynajmniej sprawiania poważnych militarnych kłopotów. To tylko kilka potencjalnych skutków, spisany naprędce, bo z pewnością eksperci w tej tematyce byliby wstanie wskazać co najmniej kilka razy tyle.
CZYTAJ DALEJ

To nie są zwyczajne wyroki

2025-11-07 22:22

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Polska w ostatnich latach kilkukrotnie stawała przed poważnymi kryzysami. Większość z nich sprowadzała się do kwestii bezpieczeństwa. Pół roku przed pełnoskalową agresją Rosji na Ukrainę, w naszym kraju przyszło nam zmierzyć się z czymś, czego wcześniej nie znaliśmy. Operacją na wschodniej granicy, ubraną w szaty dużych emocji i manipulacji. Co było głównym celem? Tego nie wiemy na pewno, ale wiemy, że było ich kilka, a wśród nich sprawdzenie naszego wojska, naszych służb i wytrzymałości na presję zewnętrzną i wewnętrzną.

Gdybyśmy tej presji, jako państwo i jako naród nie wytrzymali, w lutym 2022 roku, gdy Putin postanowił zaatakować całą Ukrainę i zdobyć Kijów, my byliśmy w chaosie, poczuciu zagrożenia i nieszczelną granicą z Białorusią, co mogłoby się wiązać ze skupieniem sił gdzie indziej niż powinniśmy, czyli nie na granicy z Ukrainą gdzie przechodzili uciekający przed wojną sąsiedzi uchodźcy, a Mińsk oraz naciskający na Łukaszenkę Putin mieliby większe możliwości naruszania naszego terytorium, a przynajmniej sprawiania poważnych militarnych kłopotów. To tylko kilka potencjalnych skutków, spisany naprędce, bo z pewnością eksperci w tej tematyce byliby wstanie wskazać co najmniej kilka razy tyle.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję