Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Ekstremalnie zmobilizowani

W piątek 27 marca z kościoła św. Józefa w Tomaszowie Lubelskim wyruszy druga Ekstremalna Droga Krzyżowa w diecezji zamojsko-lubaczowskiej. Aneta Kwaśniewska rozmawia z ks. Witoldem Bednarzem, koordynatorem przedsięwzięcia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

ANETA KWAŚNIEWSKA: – W ubiegłym roku Ekstremalna Droga Krzyżowa udała się? Wszyscy dotarli do celu?

KS. WITOLD BEDNARZ: – Udała się, choć nie wszyscy do celu dotarli. Ale to też świadczy o tym, że się udała, bo przekroczyła oczekiwania tych, którzy sądzili, że to będzie pielgrzymka, spacerek, któremu z pewnością dadzą radę. Tymczasem, spośród 250 osób, które wyszły, ok. 150 dotarło do katedry w Zamościu.

– Wyzwanie bardzo ekstremalne…

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Było bardzo ekstremalnie! Przede wszystkim zaskoczyła nas ilość uczestników, którzy się zgłosili. Myśmy tę drogę przygotowywali dla 50 osób, zgłosiło się pięć razy więcej! Ci, którzy przeszli całą drogę, mówili, że faktycznie było ciężko, że było to niezwykle męczące, że inaczej sobie to wyobrażali. Część osób zrezygnowała już nawet u podnóża katedry, bo na bulwarach przy Łabuńce, ale po prostu nie mieli już sił. Padali na ławkach i czekali na pomoc rodziców, przyjaciół, którzy po nich przyjeżdżali. Było też ekstremalnie pod względem przeżyć czy doświadczeń osób uczestniczących. Mam świadectwa wielu osób, które mówiły, że to było faktyczne spotkanie z Bogiem. Przekroczenie siebie, ten ból, to cierpienie. Poczucie smaku tego, co sam Jezus mógł przeżywać podczas swojej Drogi Krzyżowej.

Reklama

– Refleksje przychodziły nawet długo po przebytej drodze?

– Tak, były takie głosy. Wiele osób przeżyło jakieś doświadczenie Pana Boga, który przychodzi do nas wtedy, kiedy nie mam już sił i mimo bólu, zmęczenia i ciemności, które otaczały, idę dalej, a nie poddaję się i wołam: „Mamusiu, ratuj!”. Były osoby, które wspierały się nawzajem w trudnej wędrówce i dopingowały się w momentach zwątpienia, ale były też takie, które podjęły samotną wędrówkę. W takim przypadku nie było obok nikogo, kto by pociągał za rękę i mówił: „Dasz radę!” czy: „Nie poddawaj się!”. Chodziło o to, żeby samemu podejmować decyzje, samemu walczyć ze sobą, stawiać kolejny krok. O to chodzi. Zachęcamy więc, aby na Ekstremalną Drogę Krzyżową iść samemu. W milczeniu.

– Tegoroczne trasy podobne są do tych sprzed roku czy wręcz przeciwnie?

– Będą zupełnie inne niż w roku ubiegłym. Jedynie „trasa samotna” się powtarza, a poza tym same zmiany. Mamy przygotowane cztery trasy. Trzy trasy z Tomaszowa Lubelskiego do katedry w Zamościu. Wszystkie liczą po 48 km. Biegną różnymi drogami, w niektórych miejscach się przecinają. Natomiast czwarta – trasa św. Antoniego – prowadzi z Tomaszowa Lubelskiego przez Krasnobród do Radecznicy. To tzw. szlak sanktuariów łączący trzy miejsca kultu. Długość tej trasy to 72 km. To najdłuższa w Polsce ekstremalna trasa, na świecie chyba też.

Reklama

– A to dodatkowe wyzwanie dla pragnących wyruszyć Ekstremalną Drogą Krzyżową…

– Tak, to poważne wyzwanie! Ale nie chcemy mówić, że ktoś jest lepszy, bo przeszedł tak długą trasę. A ktoś nieco gorszy, bo przeszedł tylko 48 km. Nie o to chodzi. Na obu trasach można polec. Ta dłuższa trasa jest dla osób, które już przeszły dystans 48 km i czują niedosyt, tzn. nie musiały walczyć z podjęciem decyzji, czy idę dalej. One po prostu przeszły ten odcinek zupełnie naturalnie.

– Jaka jest przewidywana liczba osób, które podejmą wyzwanie przejścia trasy św. Antoniego?

– Liczyłem na 10 osób, ale już jest więcej, a zapisy jeszcze trwają. Myślę, że 50 osób to realna liczba, którą możemy osiągnąć na tej trasie.

– Młodzi ludzie chętnie podejmują takie wyzwania?

– Mam młodych ludzi, czyli uczniów szkół średnich, chociaż nie są oni grupą dominującą w EDK. Musimy pamiętać, że można wziąć udział w przedsięwzięciu, będąc osobą pełnoletnią. Najwięcej osób to jest przedział wiekowy 30-40 lat, czyli grupa osób w średnim wieku, które już poznały życie i wiedzą, że czegoś im brakuje. Pomimo że pracują, mają rodziny i stabilizację życiową, potrzebują wychodzenia z tej strefy, w której żyją, strefy bezpieczeństwa i rutyny. Chcą czegoś innego, doświadczenia Boga w trudzie i zmęczeniu.

Reklama

– To jednocześnie ta grupa wiekowa, która jest najbardziej zabiegana, zapracowana, godząca życie zawodowe z rodzinnym. Wędrówka nocna, tak ciężka. Czy nie lepiej odpocząć po ciężkim tygodniu w domu z rodziną?

– To jest bardzo ciekawe i znamienne, że jednak ci ludzie potrzebują wyzwań i rezygnują z odpoczynku w wygodnym fotelu przed telewizorem. Chcą czegoś więcej. To doskonały obraz tego, jakie powinno być chrześcijaństwo. Wiara mobilizuje do przekraczania siebie, do szukania i podejmowania jeszcze większych wyzwań. To obraz Kościoła i chrześcijaństwa, które nie zatrzymuje się w tym, co ma, ale wychodzi na obrzeża. To, o czym mówił papież Franciszek, że woli Kościół, który jest poobijany, od tego, który jest zdrowy, doskonały i lukrowany, ale zamknięty.

– Jakie trzeba spełnić warunki, aby wziąć udział w Ekstremalnej Drodze Krzyżowej na którejkolwiek ze wspomnianych tras?

– EDK jest dla osób pełnoletnich. Można się zapisać przez stronę edk.org.pl, wtedy taka osoba dostaje od nas materiały: Rozważania Drogi Krzyżowej przygotowane przez Męską Stronę Rzeczywistości z Krakowa – pomysłodawcę EDK w Polsce, mapy i opis tras, odblask, pamiątkowy gadżet. Przyda się też latarka czołowa i oczywiście dobre buty.

– Trasa biegnie różnymi drogami. Co z bezpieczeństwem?

Reklama

– Częściowo trasa biegnie przez tereny zabudowane z drogami asfaltowymi, ale również przez lasy i odludne miejsca. Podłoże jest zmienne, więc trzeba się odpowiednio ubrać i przygotować na to, że warunki będą trudne. Każdy z uczestników musi też sam zadbać o swoje bezpieczeństwo.

– Wszystko wskazuje na to, że jest to inicjatywa rozwojowa. Czuje Ksiądz radość, że są ludzie, którzy nie traktują swojej religii powierzchownie?

– Oczywiście, czuję ogromną radość! Przygotowując trasy w ub.r., nie spodziewaliśmy się takiej liczby uczestników. Widać potrzebę, że ludzie szukają Pana Boga, szukają w Kościele czegoś więcej niż tylko gotowych odpowiedzi, takiej standardowej wiary, gdzie wszystko jest wyjaśnione. Potrzebują wyzwań, czegoś, co ich przekracza. Oczywiście, pojawią się wśród uczestników również takie osoby, które zechcą pójść w trasę dla przygody, bo tzw. survival duchowy jest modny. Niektórzy zarzucają nam, że robimy show z Męki Pana Jezusa. My tych uczestników nie skreślamy, cieszymy się, że są, bo tak naprawdę dopiero podczas drogi okaże się, po co przyszli. Każdy ma szansę na spotkanie Boga w tej ciemności, w tym bólu i rozważaniach, które przygotowujemy. Osoby zainteresowane odsyłam na stronę www.edk.org.pl oraz na profil na Facebook’u, gdzie na bieżąco umieszczamy wszelkie informacje. Warto się zmobilizować i podjąć to ekstremalne wyzwanie.

2015-03-19 11:26

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Drogi Krzyżowe w intencji pokoju

[ TEMATY ]

Droga Krzyżowa

Zuzanna Ustaszewska

W wielu parafiach odbyły się Drogi Krzyżowe, które przeszły ulicami stołecznych osiedli oraz podwarszawskich parafii. A już 15 kwietnia po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią zostanie odprawiona Centralna Droga Krzyżowa. Poprowadzą ją wspólnie kard. Kazimierz Nycz i grekokatolicki metropolita przemysko-warszawski, abp Eugeniusz Popowicz.

8 kwietnia jedna z Dróg Krzyżowych została odprawiona w Nowych Włochach. Po zakończonej Mszy św. o godz. 18 kapłani i wierni wyruszyli z kościoła Świętych Teresy od Dzieciątka Jezus i Męczenników Rzymskich. Drogę Krzyżową poprowadził ks. proboszcz Zygmunt Niewęgłowski.
CZYTAJ DALEJ

Rozważanie: Nie uwierzysz co przynieśli na ślub

2025-11-14 10:44

[ TEMATY ]

ks. Marek Studenski

Diecezja Bielsko-Żywiecka

Koledzy chcieli zrobić wrażenie i przynieśli siekiery na ślub, by uczcić swojego przyjaciela, jednak Bóg przebił ich pomysłowość — bo właśnie siekierą posłużył się, by naprawić jego rodzinę. Ta historia pokazuje, że największe cuda dzieją się wtedy, gdy porządkujemy nasze priorytety.

W tym odcinku opowiadam o trzech osobach, których życie stało się lekcją o przemijaniu i nadziei:
CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra - rekolekcje dla animatorów Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego

2025-11-16 13:01

[ TEMATY ]

Jasna Góra

duchowa adopcja dziecka poczętego

duchowa adopcja

©Christin Lola - stock.adobe.com

„Nadzieja zawieść nie może” - pod takim hasłem na Jasnej Górze odbywają się rekolekcje dla animatorów Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego. Uczestniczą w nich osoby, które w parafiach i wspólnotach troszczą się o rozwój modlitwy za dzieci poczęte.

- Poprzez rekolekcje chcemy to dzieło krzewić, dać nadzieję, i ufność, że mimo trudnej rzeczywistości, którą przeżywamy, Pan Bóg i Jego opatrzność nam towarzyszy. Każde życie ludzkie jest darem Boga i źródłem nadziei dla świata - przypomina o. Samuel Karwacki, krajowy moderator Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego. Zauważa, że taka formacja animatorów przeżywana w Roku Jubileuszowym, czyli roku nadziei to potwierdzenie, że nadzieja zawieść nie może. - Pomimo drastycznych sytuacji, które przeżywa Polska, Europa i cały świat, to jednak Pan Bóg wszystko ma pod kontrolą, my jako ludzie wierzący musimy to wiedzieć. Wiemy, że dzisiejszy nasz naród przeżywa zapaść demograficzną, nasz kraj stał się celem ataków ideologicznych napływających z różnych instytucji międzynarodowych, które żądają od polskich władz upowszechnienie aborcji, antykoncepcji i systemowej deprawacji całego społeczeństwa. Pomimo wszystko fundamentem naszej wiary jest właśnie nadzieja, ale też istotą chrześcijaństwa jest miłość. Musimy uczyć się oddzielać grzech od osoby- podkreśla o. Samuel Karwacki.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję