„Nikt nie planuje życia na ulicy. Nikt nie chce tak żyć. To nie anonimowa statystyka, tylko ludzkie historie, które warto usłyszeć” – podkreśla Caritas w komunikacie. Organizacja wskazuje, że oficjalne dane o bezdomności są prawdopodobnie zaniżone, a problem przybiera także formy ukryte, jak np. bezdomność młodzieży, nieujmowana w statystykach.
Portret osoby w kryzysie bezdomności jest złożony. Choć jednym z najczęstszych powodów (ponad 19 proc.) jest uzależnienie od alkoholu lub narkotyków, to niemal równie często za znalezieniem się na ulicy stoją konflikty rodzinne. Do innych przyczyn należą: utrata pracy, zadłużenie, problemy zdrowotne, niepełnosprawność czy brak meldunku.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
„Po powrocie do Polski wpadłem w złe towarzystwo. Nie miałem meldunku, więc nikt nie chciał mnie zatrudnić. Nie przyszłoby mi kiedyś do głowy, że będę bezdomny. Moje dzieci nie wiedzą, że jestem w takiej sytuacji” – opowiada pan Wojciech, jeden z podopiecznych Caritas. Ks. Janusz Majda, dyrektor Caritas Polska, przyznaje, że choć zaangażowanie na rzecz ubogich w ostatnich dekadach wzrosło, to wciąż jest niewystarczające.
Reklama
W odpowiedzi na złożony problem, Caritas prowadzi w Polsce sieć ponad 500 placówek pomocowych. Część z nich, jak noclegownie, ogrzewalnie, łaźnie czy jadłodajnie, zapewnia natychmiastową, interwencyjną pomoc. Inne – schroniska z usługami opiekuńczymi, mieszkania treningowe czy domy samotnej matki – oferują długofalowe wsparcie w wychodzeniu z kryzysu.
„Budowanie skutecznego systemu pomocy osobom w kryzysie bezdomności wymaga spójnego połączenia działań interwencyjnych, opiekuńczych i aktywizujących. Wymaga mądrego planu i współpracy wielu specjalistów” – mówi Małgorzata Jarosz-Jarszewska, zastępca dyrektora Caritas Polska.
W ramach programu „Damy Radę!” mężczyźni angażują się w gotowanie posiłków dla seniorów, prace w ogrodzie społecznym czy warsztaty, co jest formą terapii i reintegracji. „Jestem młody, ale uzależniony, wylądowałem na ulicy. Bóg dał mi szansę na lepsze, godne życie. Dobrze mi się powodzi: mam pracę, znalazłem mieszkanie. Trzeźwość pozwala mi poprawić relację z rodziną” – dzieli się 20-letni Eryk, uczestnik programu.
Wymiar duchowy również odgrywa istotną rolę. 15 listopada na Jasnej Górze odbyła się XX Pielgrzymka Osób Bezdomnych, w której wzięło udział ponad 650 osób.
„Naturalną potrzebą każdego człowieka jest nie tylko zaspokojenie kwestii egzystencjalnych. Istotnym elementem wychodzenia z bezdomności jest także praca duchowa. Siła duchowa pomaga w zmaganiu się ze słabościami” – podkreśla ks. Marek Bator, dyrektor Caritas Archidiecezji Częstochowskiej.
