Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Na ulicach Szczecina

Piękni od poczęcia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak co roku było głośno, radośnie i rodzinnie. Ulicami Szczecina już po raz 16. przemaszerował największy polski Marsz dla Życia, tym razem pod znaczącym hasłem „Piękni od poczęcia”. Szczecińska manifestacja pro-life zgromadziła kilkanaście tysięcy uczestników, którzy wśród śpiewów i okrzyków przemaszerowali z Jasnych Błoni do katedry pw. św. Jakuba, gdzie odbyła się uroczysta Msza św. Tam chętni mogli podjąć Duchową Adopcję Dziecka Poczętego – 9-miesięczną modlitwę w intencji życia jednego nienarodzonego dziecka.

Miesiące przygotowań, spotkań z młodzieżą i godziny wymagającej pracy przy malowaniu flag, wieszaniu banerów, jak i rozdawaniu ulotek promujących wydarzenie. W organizację XVI Szczecińskiego Marszu dla Życia zaangażowani byli nie tylko pracownicy Fundacji Małych Stópek – współorganizatorzy wydarzenia, ale również wolontariusze i aktywiści Bractwa Małych Stópek.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Przy szczecińskim Marszu dla Życia pomagam dopiero po raz drugi – przyznaje Marta, ubrana w białą koszulkę z hasłem zeszłorocznego marszu „Kocham Cię Życie” i z flagą w dłoni – ale bardzo cieszę się, że mogę być częścią takiego wielkiego świadectwa obrony życia.

Reklama

Młodzież, która licznie pomagała przy manifestacji, na Jasnych Błoniach gromadziła się już na 3 godziny przed wyruszeniem. Szykowali flagi, rozwijali napisy, które uczestnicy nieśli w drodze, ćwiczyli pieśni i okrzyki. Właśnie szczególnie za tę młodzież dziękowali w marcu polscy biskupi, dając Szczeciński Marsz dla Życia za wzór dla całej Polski i świata.

– To budujące wyróżnienie zwraca nam wszystkim uwagę na to, że wysiłek, który wkładamy w przygotowania, jest rzeczywiście zauważalny, przyciąga uwagę, a co za tym idzie – uwrażliwia uczestników na idee, które promujemy – podkreślała Anna Pleskot, pracownik Fundacji Małych Stópek.

Szczeciński Marsz dla Życia to pokojowa manifestacja broniąca idei obrony życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Jego uczestnicy traktują go jako najlepszą formę zabrania głosu ogromnej części społeczeństwa w niezwykle ważnym temacie, jakim jest obrona ludzkiego życia. Choć manifestacja ma charakter pokojowy, nie jest bowiem organizowana przeciwko nikomu, to z roku na rok toczą się nad nim coraz gorętsze dyskusje.

– Od 10 lat wraz z mężem i dziećmi uczestniczymy w tym wydarzeniu – mówi z uśmiechem pani Maria idąca w Marszu. – Byliśmy świadkami, jak ten Marsz się rozwijał i cieszy nas widok tak licznie gromadzącej się tu młodzieży. To ważne, aby młodzi ludzie, wchodzący powoli w dorosłość, nie podważali wartości ludzkiego życia i potrafili o niej świadczyć i bronić jej.

Reklama

Kwadrans po godz. 15, po odmówieniu Koronki do Miłosierdzia Bożego, XVI Szczeciński Marsz dla Życia wyruszył na ulice miasta. Sześć nagłośnień, a przy każdym z nich grupa muzyczna wprowadzająca uczestników w dobry, marszowy nastrój. Z głośników popłynęły melodie hymnów z poprzednich lat i różnych innych piosenek znanych już stałym bywalcom szczecińskiego Marszu. Co chwilę dało się słyszeć okrzyki: „Uśmiech malucha – dodaje ducha”, „Życie to skarb, każdy jego wart” i wiele innych. Podczas całego pochodu uczestnicy śledzili tzw. Historię życia, czyli odczytywane przez prowadzącego fakty biologiczne związane z rozwojem nienarodzonego dziecka.

– Tydzień 10. – moje ciało ma już miliony komórek i przybywa mi ponad 100 tys. nowych na minutę! Mogę połykać i ruszać językiem! Potrafię zacisnąć paluszki w piąstkę.

W tłumie można było zobaczyć wiele młodszych i starszych osób, jednych idących w pojedynkę, innych parami, ze znajomymi lub całymi rodzinami. Wszyscy jednak szli w tym samym celu: aby świadczyć o fundamentalnej wartości życia od poczęcia do naturalnej śmierci.

– Tak ogromne zaangażowanie szczecińskiej młodzieży w Marsz dla Życia jest niepodważalnym fenomenem na skalę ogólnopolską – zwraca uwagę Anna Piotrowska, rzecznik FMS. – Młodzi ludzie cenią sobie wiarygodność i jeśli widzą, że w organizację Marszu angażują się ludzie, którzy nie tylko ten jeden raz do roku świadczą o wartości życia, ale czynią to prze cały rok, pomagając, edukując i formując, to ci młodzi chcą być częścią takiego dzieła.

Tegoroczne hasło Szczecińskiego Marszu dla Życia brzmi „Piękni od poczęcia”, jakie niesie za sobą przesłanie?

Reklama

– Piękni od poczęcia są narodzeni i jeszcze nienarodzeni, pełnosprawni i niepełnosprawni, chciani i kochani, jak również ci, których początek życia nie spotyka się z miłością – tłumaczył ks. Tomasz Kancelarczyk. – Często zapominamy, że miarą wartości ludzkiego życia nie jest jego „przydatność” dla społeczeństwa, bo życie samo w sobie jest wartością fundamentalną, której nie należy niczym mierzyć. Jest pięknem samym w sobie i od poczęcia.

Pośród wielu transparentów, które zostały poniesione na Marszu, znalazła się również encyklika „Laudato si’” papieża Franciszka przepisana przez uczniów wielu szczecińskich szkół. 200-metrowy materiał złożony z wielu zszytych fragmentów encykliki miał zachęcać do zapoznania się z niezwykle istotną kwestią, którą poruszył Ojciec Święty, a mianowicie, że nieodzownym elementem ekologii, traktującej o szacunku do przyrody, jest obrona życia ludzkiego od samego poczęcia aż do naturalnej śmierci.

Przy okazji Marszu dla Życia jak co roku odbyła się zbiórka pieluch w ramach akcji „Pielucha dla Malucha”. Wszystkie przyniesione dary zostaną przekazane do Domu Samotnej Matki w Poczernienie, znajdującego się pod patronatem Fundacji Małych Stópek.

Trasa tegorocznego szczecińskiego Marszu dla Życia prowadziła z Jasnych Błoni przez pl. Armii Krajowej, al. Jana Pawła II i na pl. Orła Białego, na którym znajduje się bazylika archikatedralna pw. św. Jakuba.

Szczeciński Marsz dla Życia przebiegł bez zakłóceń, a według szacunków policji mogło w nim uczestniczyć blisko 20 tysięcy uczestników.

2018-04-25 11:32

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Radość na ulicach Siemiatycz

Niedziela podlaska 27/2017, str. 1, 8

[ TEMATY ]

marsz

Agnieszka Bolewska-Iwaniuk

Marsz przeszedł ulicami Siemiatycz z kościoła pw. św. Andrzeja Boboli do kościoła pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny

Marsz przeszedł ulicami Siemiatycz
z kościoła pw. św. Andrzeja Boboli
do kościoła pw. Wniebowzięcia
Najświętszej Maryi Panny

Po raz pierwszy Marsz dla Życia i Rodziny zorganizowano w tym roku w Siemiatyczach. – To było moje marzenie – komentował to wydarzenie ks. Piotr Arbaszewski, diecezjalny duszpasterz rodzin. Święto rodzin rozpoczęła Msza św. w kościele pw. św. Andrzeja Boboli, którą koncelebrowali proboszcz ks. Jan Koc i ks. Piotr Arbaszewski. W homilii ks. Arbaszewski mówił o wielkim znaczeniu rodziny, której obraz jest obrazem narodu. Podkreślał, ze siłą Polski i Polaków są trwałe, wierne i kochające się rodziny

Marsz przeszedł ulicami Siemiatycz z kościoła pw. św. Andrzeja Boboli do kościoła pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Pierwsi wyruszyli motocykliści, za nimi orkiestra OSP, a potem tłumy mieszkańców Siemiatycz oraz bliższych i dalszych okolic. Szli całymi rodzinami z dziećmi na rękach lub w wózkach, śpiewali i wiwatowali, nieśli kolorowe baloniki, wiatraczki, transparenty i flagi. Szli księża, klerycy, siostry zakonne, niepełnosprawni uczestnicy Warsztatu Terapii Zajęciowej, przedstawiciele Wspólnoty Trudnych Małżeństw Sychar. W kolorowym tłumie można było zobaczyć idących wraz z rodzinami przedstawicieli samorządu lokalnego, firm, instytucji i szkół, dla których było to ważne wydarzenie i najlepszy sposób na rodzinne spędzenie niedzieli.
CZYTAJ DALEJ

Huragan zdemolował misję na Jamajce, gdzie posługują misjonarze z diecezji kieleckiej

2025-10-29 19:49

[ TEMATY ]

Kielce

Marta Socha/ facebook

„Armagedon” - tym słowem misjonarka świecka Marta Socha określa stan misji misjonarzy diecezji kieleckiej na Jamajce, w parafii Ducha Świętego w Maggotty, w diecezji Mandeville po przejściu huraganu Melissa, który spustoszył wyspę.

Parafią i misją kieruje ks. Marek Bzinkowski z Oleśnicy, siostry sercanki (w tym siostra z parafii Bukowa) i świecka misjonarka Marta Socha z parafii w Kostomłotach. Wspólnota niedawno obchodziła swoje 25-lecie, a obchodom przewodniczył bp Andrzej Kaleta.
CZYTAJ DALEJ

O błędzie, który kosztuje nas wychowanie całego pokolenia

2025-10-29 22:13

[ TEMATY ]

szkoła

edukacja

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Szkoła bez zadań domowych, czyli pokolenie bez nawyku wysiłku

„Dzieci muszą mieć dzieciństwo” – powtarzali politycy, uzasadniając likwidację prac domowych. Miało być mniej stresu, więcej radości, więcej „dobrostanu”. I rzeczywiście, stres zmalał, ale wraz z nim – także motywacja, samodzielność i odpowiedzialność. Polska szkoła znów stała się poligonem eksperymentu ideologicznego, w którym to nie dziecko ma się rozwijać, lecz system ma dobrze wyglądać w sondażach.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję