Reklama

Niedziela Podlaska

Z szacunkiem i pokorą

W niedzielę rozpoczynającą kwartalne dni modlitw o dobre urodzaje i za kraje głodujące z Jarosławem Smuniewskim rozmawia ks. Marcin Gołębiewski.

Niedziela podlaska 21/2022, str. VII

[ TEMATY ]

modlitwa o urodzaj

Ks. Marcin Gołębiewski/Niedziela

Jarosław Smuniewski

Jarosław Smuniewski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Marcin Gołębiewski: Pracę rolnika można określić mianem powołania. Jakie cechy powinna mieć osoba trudniąca się tym rodzajem pracy?

Jarosław Smuniewski: Pracę rolnika jak najbardziej można określić mianem powołania, zresztą jak i inne zawody, które wykonuje się sumiennie i z zaangażowaniem. Rolnik powinien być cierpliwy i nie zrażać się trudnościami, które są od niego niezależne, a których przecież w pracy rolniczej nie brakuje. Tym, co jest chyba najbardziej istotne, to pełne szacunku podejście do przyrody. Rolnik, który ukochał ziemię i jej plony, powierzony sobie dobytek, mimo różnorodnych przeciwności, będzie czerpał radość i satysfakcję z wykonywanej pracy.

Reklama

W swoim nauczaniu Pan Jezus często odwoływał się do przykładów z rolnictwa. Czego może uczyć praca na roli?

Praca na roli uczy szacunku, cierpliwości i pokory ducha. Szacunek, o którym mówiłem wcześniej, wyraża się również względem sił przyrody, a co za tym idzie wobec samego Stwórcy. Rolnik obcując na co dzień z przyrodą, ma okazję podziwiać, jak ten świat stworzony został zorganizowany i uporządkowany. Może też ciągle na nowo odkrywać zadanie, jakie Bóg postawił człowiekowi w momencie stworzenia. Człowiek ma tym wszystkim mądrze i odpowiedzialnie zarządzać. Rolnictwo uczy cierpliwości i pokory. W świecie, w którym przyzwyczajeni jesteśmy do natychmiastowego załatwienia sprawy przez jedno kliknięcie na komputerze czy telefonie, rolnik patrzy nieco inaczej. Cierpliwie obserwuje wzrost i oczekuje na plon swojej pracy. Nie wszystko od niego zależy. Zdany jest na siły przyrody, zmienną pogodę czy wypadki losowe. Praca na roli to również miejsce kultywowania różnych tradycji. Przy coraz to większym unowocześnianiu rolnictwa pod względem technicznym, nadal pozostaje przekazywanie dawnych praktyk z pokolenia na pokolenie. Nadal na wsi jest praktykowany chociażby zwyczaj całowania chleba, gdy spadnie na ziemię. Jest to wyraz szacunku dla plonów ziemi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jakie wyzwania stoją przed współczesnym rolnictwem?

Obecnie rolnictwo jest nowoczesne i mocno rozwinięte. Współcześnie rolnik w swojej produkcji rolnej stawia na jakość towarów, co wiąże się z lepszą ceną za swoje produkty. W obecnych latach dużym problemem dla rolników są anomalie pogodowe, zwłaszcza susze lub bardzo ulewne deszcze, gradobicia czy wichury. Ubezpieczenia płodów rolnych z dopłatami rządowymi są bardzo dużą pomocą. W związku z ocieplającym się klimatem rolnicy będą zmuszeni do nawadniania swoich pól, co będzie się wiązać z większymi i lepszymi plonami. We współczesnych czasach zauważa się brak zainteresowania rolnictwem, pracą na roli ze strony młodych ludzi. Zaniedbuje się rodzinne gospodarstwa rolnicze, a młodzi emigrują do miast.

Dlaczego obrzęd poświęcenia pól jest tak istotny w pracy rolnika?

Obrzęd poświęcenia pól jest błogosławieństwem dla rolnika i jego plonów, co wiąże się z zapewnieniem żywności dla ludzi i zwierząt. Przez poświęcenie pól każdy chrześcijanin ofiaruje w opiekę swoje plony Bogu. Jest to akt zaufania i zawierzenia Bożej Opatrzności, wyraz wiary, że jesteśmy w rękach miłującego Boga. W moim przypadku poświęcenie pól to obrzęd, który pamiętam od małego dziecka. Zawsze jest przywożony z naszego kościoła parafialnego w Kożuchówku wizerunek św. Izydora, który jest obrazem naszej wioski. Należy pamiętać, że jest on patronem rolników. Procesja do czterech ołtarzyków, podczas której zanoszone są modlitwy, łączy ludzi. Wydarzenie to ubogaca duchowo całą społeczność.

2022-05-17 08:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy wiecie, jak…

... nazywają się wiosenne dni modlitw o urodzaje i za głodujących?

Na 3 dni przed uroczystością Wniebowstąpienia Pańskiego (poniedziałek, wtorek, środa) trwają błagalne modlitwy o błogosławieństwo Boże dla pracujących na roli, o urodzaj i zachowanie od klęsk żywiołowych. Obchodzimy wtedy tzw. dni krzyżowe. Zapoczątkował je w Galii w V wieku bp Memert z diecezji Vienne w związku z klęskami nieurodzaju, trzęsieniami ziemi i wojnami. Zarządził 3-dniowe procesje pokutno-błagalne, które zaczęto naśladować w innych miejscach. Zwyczaj został przyjęty przez Rzym za papieża Leona III, a po reformie mszału papież Pius V w 1570 r. zapisał go na stałe w liturgii. Po Eucharystii kapłan z modlącymi się przechodzą w procesji między kościołami do kaplic i krzyży przydrożnych. W średniowieczu w takich procesjach brali udział także królowie, magnaci, władze danego miasta, ludność – wszyscy zazwyczaj w strojach pokutnych, ponieważ uważano tę procesję za pokutną. W niektórych miejscowościach poświęcano popiół i posypywano nim uczestniczących w procesji. Śpiewana była również Litania do Wszystkich Świętych.
CZYTAJ DALEJ

Jak się modlić?

2025-10-23 11:16

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

adobe Stock

Nie wystarczy samo bycie na modlitwie, ale trzeba się przede wszystkim skupić na Bogu, odkryć Jego obecność i otworzyć się na nią. Tak samo, jak bycie „w Kościele” nie równa się byciu „z Kościołem”.

Jezus opowiedział niektórym, co dufni byli w siebie, że są sprawiedliwi, a innymi gardzili, tę przypowieść: «Dwóch ludzi przyszło do świątyni, żeby się modlić, jeden faryzeusz, a drugi celnik. Faryzeusz stanął i tak w duszy się modlił: „Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie: zdziercy, niesprawiedliwi, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik. Zachowuję post dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę ze wszystkiego, co nabywam”. A celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi, mówiąc: „Boże, miej litość dla mnie, grzesznika!” Powiadam wam: Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie tamten. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony».
CZYTAJ DALEJ

Muzyczny Wieczór Zakrzowski

2025-10-26 16:52

ks. Łukasz Romańczuk

Emanuel Bączkowski

Emanuel Bączkowski

Tym razem koncert organowy w kościele św. Jana Apostoła we Wrocławiu - Zakrzowie skupiony był wokół tekstów Marii Konopnickiej i Karola Wojtyły [św. Jana Pawła II].

Za organami zasiadł Emanuel Bączkowski, a recytacja tekstów literackich należała do Michała Chorosińskiego. W programie znalazły się utwory najwybitniejszych kompozytorów muzyki sakralnej: J. Haydna, J. S. Bacha, Ch. Gounoda, F. Vivianiego oraz M. Sawy. Publiczność usłyszała m.in. Oratorium Siedem Słów Chrystusa Haydna, Sicilianę z koncertu organowego d-moll Bacha oraz Marche Pontificale Gounoda, Grand Processional March z repertuaru Vivianiego, czy Sekwens Sawy. Wśród tekstów literackich pojawiły się wiersze Marii Konopnickiej oraz m.in. Renesansowy Psałterz Karola Wojtyły.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję