Reklama

Święci i błogosławieni

Cuda i łaski

Przywrócona do życia

Nadzwyczajne łaski za wstawiennictwem św. Krescencji wymadlane są nieprzerwanie od jej śmierci w 1744 r. A pomocy katolickiej zakonnicy wzywają nawet niemieccy protestanci.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Siostra Maria Krescencja przyszła na świat jako Anna Höss w ubogiej, wielodzietnej rodzinie tkaczy z bawarskiego miasteczka Kaufbeuren. W wieku 21 lat wstąpiła do klasztoru Franciszkanek w Kaufbeuren. Zasłynęła mądrością, niezliczone rzesze ludzi zgłaszały się do niej z prośbą o radę w sprawach zarówno duchowych, jak i doczesnych. Zmarła w opinii świętości. Jej grób zaczęły nawiedzać tysiące pielgrzymów, z czasem miejsce jej spoczynku stało się jedną z najczęściej wybieranych pielgrzymkowych destynacji.

Reklama

Spośród licznych cudów przypisywanych s. Krescencji jeden w sposób szczególny rozsławił jej imię. Historia ta rozpoczyna się 23 czerwca 1986 r. we wsi Hörmanshofen w Bawarii. Ten dzień zaczął się zwyczajnie dla 13-letniej Margit Heim i jej przyjaciółek Helgi oraz Angeli. Jako że letnie słońce dawało się we znaki, dziewczęta postanowiły szukać ochłody w pobliskiej rzece. Wybrały betonowy basen zbudowany na rzece Geltnach. Miejsce wydawało się bezpieczne, głębokość sztucznego zbiornika nie przekraczała 1 m. Margit z Helgą położyły się więc plecami na wodzie i unosiły się na jej powierzchni. Po chwili poczuły, że coś je porywa. W mgnieniu oka zniknęły pod wodą. Okazało się, że pod betonową zaporą oddzielającą basen od rzeki wartki strumień wyżłobił ujście, którym woda z basenu wypływała do rzeki. W miejscu tym utworzył się potężny wir, który w jednej chwili wessał dziewczęta. Margit i Helga znalazły się w śmiertelnej pułapce. Przerażona Angela, która pozostała na brzegu, wskoczyła na rower i popędziła co sił w nogach szukać pomocy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po ok. 20 min na miejscu zjawili się dwaj policjanci. Po kolejnych kilkunastu minutach przybyły karetka pogotowia i śmigłowiec ratunkowy. Pojawiły się jednak trudności w odnalezieniu Margit i Helgi. Dopiero przybyła na miejsce ekipa płetwonurków zlokalizowała ciała dziewczynek. Pierwszą na brzeg wydobyto Helgę. Dziewczynka była nieprzytomna i sina z wyziębienia. Natychmiast przetransportowano ją do pobliskiego szpitala, ale mimo intensywnych zabiegów reanimacyjnych po kilku godzinach dziewczynka zmarła. Kilka minut po wydobyciu Helgi nurek natrafił na Margit. Również ona balansowała na granicy życia i śmierci – puls był niewyczuwalny, a elektrokardiogram pokazywał linię ciągłą. Mimo to podjęto szereg zabiegów reanimacyjnych, m.in. wykonano masaż serca i wstrzyknięto adrenalinę. Lekarzom udało się przywrócić podstawowe funkcje życiowe, ale Margit pozostawała w śpiączce. Dalsze badania wykazały rozległe uszkodzenie mózgu wynikające z niedotlenienia – pod wodą mogła przebywać nawet 50 min. Nie wróżyło to nic dobrego – lekarze przygotowywali rodzinę na najgorsze, Margit udzielono sakramentu namaszczenia chorych i rozważano pośmiertne pobranie jej organów na cele transplantacyjne.

Gdy ważył się los 13-latki, jej wujek Hermann udał się do pobliskiego klasztoru Franciszkanek w Kaufbeuren. Siostry niezwłocznie rozpoczęły modlitwę za wstawiennictwem czczonej w zakonie bł. Marii Krescencji Höss w intencji uzdrowienia dziewczynki. Po 3 godzinach stan 13-latki zaczął się poprawiać – otworzyła oczy, a jej źrenice zaczęły reagować na bodźce. W niewiarygodnie krótkim czasie zaczęła mówić i chodzić. Po 16 dniach od wypadku jej stan uznano za bardzo dobry. Wielokrotne badania wykazały, że po uszkodzeniach mózgu nie ma ani śladu. Dziewczynka była całkowicie zdrowa, jakby do wypadku nigdy nie doszło. Cud ten przyczynił się do kanonizacji s. Krescencji, której w 2001 r. dokonał Jan Paweł II.

2025-02-04 13:42

Oceń: +77 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

To nie są zwyczajne wyroki

2025-11-07 22:22

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Polska w ostatnich latach kilkukrotnie stawała przed poważnymi kryzysami. Większość z nich sprowadzała się do kwestii bezpieczeństwa. Pół roku przed pełnoskalową agresją Rosji na Ukrainę, w naszym kraju przyszło nam zmierzyć się z czymś, czego wcześniej nie znaliśmy. Operacją na wschodniej granicy, ubraną w szaty dużych emocji i manipulacji. Co było głównym celem? Tego nie wiemy na pewno, ale wiemy, że było ich kilka, a wśród nich sprawdzenie naszego wojska, naszych służb i wytrzymałości na presję zewnętrzną i wewnętrzną.

Gdybyśmy tej presji, jako państwo i jako naród nie wytrzymali, w lutym 2022 roku, gdy Putin postanowił zaatakować całą Ukrainę i zdobyć Kijów, my byliśmy w chaosie, poczuciu zagrożenia i nieszczelną granicą z Białorusią, co mogłoby się wiązać ze skupieniem sił gdzie indziej niż powinniśmy, czyli nie na granicy z Ukrainą gdzie przechodzili uciekający przed wojną sąsiedzi uchodźcy, a Mińsk oraz naciskający na Łukaszenkę Putin mieliby większe możliwości naruszania naszego terytorium, a przynajmniej sprawiania poważnych militarnych kłopotów. To tylko kilka potencjalnych skutków, spisany naprędce, bo z pewnością eksperci w tej tematyce byliby wstanie wskazać co najmniej kilka razy tyle.
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej Niezbędnika Katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca. Dostępna jest również wersja PDF naszego Niezbędnika!

CZYTAJ DALEJ

Pół roku pontyfikatu: sześć kamieni milowych Leona XIV

2025-11-08 06:57

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vaican Media

Dokładnie pół roku temu – 8 maja 2025 roku – kardynał Robert Francis Prevost został wybrany na Papieża, przyjmując imię Leona XIV. W tym krótkim czasie jego pontyfikat już przyniósł głębokie gesty, mocne przesłania i konkretne działania - informuje Vatican News.

Zaraz po ogłoszeniu wyboru Leon XIV z loggii Bazyliki św. Piotra zwrócił się do wiernych słowami: „Niech pokój będzie z wami wszystkimi”. „Takie było pierwsze pozdrowienie Chrystusa zmartwychwstałego, Dobrego Pasterza, który oddał życie za Bożą owczarnię. Ja także chciałbym, by to pozdrowienie pokoju dotarło do naszych serc, dotarło do waszych rodzin, do wszystkich ludzi, gdziekolwiek się znajdują, do wszystkich ludów, do całej ziemi” – podkreślał Leon XIV. Motyw pokoju powracał w kolejnych wystąpieniach Papieża.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję