Impreza rozpoczęła się od uroczystej Mszy św. w intencji pszczelarzy w bazylice katedralnej. Następnie barwny korowód, złożony z pszczelarzy w odświętnych strojach, delegacji kół łowieckich oraz zespołów ludowych, przeszedł na plac papieski. Wśród stoisk uwagę przyciągała pasieka „Kobierniki” Mariusza Palucha, oferująca miód rzepakowy, lipowy, spadziowy i gryczany. Pszczelarz nie ukrywał, że sezon był wymagający.
– Sezon zapowiadał się dobrze, ale nie jest najlepszy z powodu zmiennej pogody – tłumaczył. – Mimo to, klienci chętnie sięgają po miód lipowy i nawłociowy, które dziś cieszą się największym zainteresowaniem. Dodał też, że miód to nie tylko słodki przysmak, ale przede wszystkim lek. – Miód działa prozdrowotnie. Jest idealny na przeziębienia. Zdecydowanie lepiej zastąpić nim biały cukier.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Na sąsiednich stoiskach myśliwi prezentowali nie tylko wyroby z dziczyzny, ale też pokazywali działania na rzecz ochrony środowiska i bioróżnorodności. Sylwester Kito z Koła Łowieckiego w Jakubowicach podkreślił: – Drobna zwierzyna w naszym regionie niestety zanika. Jeszcze kilkanaście lat temu było tu pełno bażantów, kuropatw i zajęcy. Dziś musimy je sami wykupywać i wypuszczać na wolność, by utrzymać równowagę ekologiczną.To właśnie takie działania, prowadzone z własnych środków, stanowią część codziennej pracy myśliwych, o której rzadko mówi się publicznie.
Reklama
Część oficjalna święta rozpoczęła się od wręczenia odznaczeń najbardziej zasłużonym członkom lokalnych kół pszczelarskich i łowieckich. W uroczystości wzięli udział m.in. starosta sandomierski Marcin Piwnik oraz Jacek Czerniak, sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. – Z roku na rok obserwujemy wzrost liczby pszczelarzy i myśliwych w naszym powiecie. To nie tylko hobby, to misja i realna pomoc dla rolników, którzy dzięki tej współpracy mają mniej szkód w uprawach – zaznaczył starosta.
Wyjątkowe wyróżnienie trafiło do Agnieszki Pawlikowskiej, prezesa Rejonowego Koła Pszczelarzy w Sandomierzu i liderki struktur wojewódzkich. – Polskie produkty są bardzo ważne, bo polskie produkty to polscy producenci. Świadome zakupy to wsparcie lokalnych społeczności – podkreśliła prezes.
Wydarzenie nie ograniczało się tylko do stoisk i przemówień. Na scenie występowały zespoły folklorystyczne z regionu – m.in. „Powiślanie” z Koprzywnicy, „Żywiołowe Babki” z Gierlachowa, „Gorzyczany” z Samborca oraz „Pół żartem”. Wieczorem na scenie pojawiła się góralska grupa „Ciupaga”, która swoim energetycznym występem zwieńczyła święto w atmosferze radości i wspólnoty. Na najmłodszych czekały warsztaty plastyczne, konkurs „Pszczoła i jej praca”, pokazy psów myśliwskich oraz specjalne strefy edukacyjne. W konkursie na najpiękniejsze stoisko zwyciężyło Koło Gospodyń Wiejskich z Faliszowic. W wydarzenie zaangażował się również Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, promując akcję „Kupuj świadomie – produkt polski”. Degustacje serów, soków, przetworów i wypieków potwierdziły, jak wiele można znaleźć w zasięgu ręki, wybierając lokalne marki.
Choć pogoda na początku nie rozpieszczała, to popołudniowe słońce wynagrodziło wszystkim trudy poranka. Tłumy gości, pełne stoiska, uśmiechy dzieci i zaangażowanie organizatorów pokazały, że Powiatowe Święto Miodu i Dziczyzny z roku na rok cieszy się coraz większym zainteresowaniem.