Reklama

Niedziela Częstochowska

Co z obecnością maluchów w kościele?

Jakiś czas temu na swoim profilu w mediach społecznościowych podzieliłam się jedną sytuacją – trudną niedzielną Mszą św. z moją 18-miesięczną córeczką. Mimo tego, że jedynie spacerowała ze mną za rękę po kościele, spotkałam się z przykrą uwagą na temat naszej obecności na Eucharystii.

Niedziela częstochowska 34/2025, str. IV

[ TEMATY ]

dzieci

Karol Porwich/Niedziela

Ołtarz zawsze przyciąga uwagę dzieci

Ołtarz zawsze przyciąga uwagę dzieci

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To niełatwe doświadczenie w świątyni stało się impulsem do prawdziwie gorącej dyskusji. Okazało się, że podobne przeżycia do moich ma wielu rodziców, a temat obecności najmłodszych dzieci w kościele wzbudza ogromne emocje – od zrozumienia i wsparcia, aż po głosy zniecierpliwienia czy nawet krytyki. Ta dyskusja – która przeniosła się szybko poza jeden post – pokazuje, że pytanie: „czy miejsce małych dzieci jest w kościele?”, domaga się poważnej refleksji.

Msza św. dla dorosłych czy dla dzieci?

Reklama

Wielu rodziców staje przed dylematem: czy uczestniczyć w niedzielnej Eucharystii razem z maluchami, czy szukać specjalnych Mszy św. z homilią dedykowaną dzieciom. Szczęście mają ci, którzy w swoich parafiach mają takie liturgie, jednak nie każdy kościół praktykuje takie rozwiązanie. O znalezienie Mszy św. dla dzieci w czasie wakacji też jest znacznie trudniej niż w czasie roku szkolnego. Skoro więc nie zawsze da się znaleźć rozwiązanie prorodzinne, nasuwa się kolejne pytanie: czy lepiej zostać w domu z dzieckiem i nie ryzykować problematycznej sytuacji czy jednak być na Eucharystii, choć „z przebojami”? – Trudno oczekiwać od roczniaka lub dwulatka, że będzie odprawiał w ciszy lectio divina lub inne rozważanie. „Usta dzieci i niemowląt oddają Ci chwałę” (Ps 8, 3), niekoniecznie zawsze wtedy, kiedy im na to dorośli pozwolą – zauważa Łukasz Grabałowski, organista z parafii św. Franciszka z Asyżu w Częstochowie, tata dwójki dzieci. – Jeśli nie będziemy przyprowadzać dzieci do kościoła, to prędzej czy później on stanie się pusty – dodaje Piotr Jędrasiak, również tata dwójki dzieci, kiedyś animator liturgiczny w Ruchu Światło-Życie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Odmiennego zdania jest Kaja Nowak, posługująca muzycznie w Duszpasterstwie Akademickim Emaus: – Jestem tą osobą, która rzuca groźne spojrzenia. Wkurza mnie nie płaczące dziecko, ale to, które biega i jest głośne, bo dobrze się bawi, a rodzice siedzą w innej części kościoła. Gram w parafii, w której nie ma tradycyjnego chóru, a sprzęt po prostu ustawiony jest na końcu kościoła. Dokładnie tam, gdzie jest „plac zabaw”. Co tydzień nie słyszę kazania.

Już po tych kilku opiniach widać, że ile osób, tyle przemyśleń. Jak być obecnym z dzieckiem na Eucharystii, ale nie przeszkadzać w jej przeżywaniu innym? Co więc zrobić, żeby wypracować kompromis?

Kościół jest dla wszystkich

Reklama

– Trochę włożę kij w mrowisko, ale sama, jeśli mam możliwość (a zazwyczaj mam), wolę iść na Eucharystię ze starszym synem lub w ogóle bez dzieci. Moja córka jest tak żywiołowa, że z szacunku do osób, które chcą w tej Mszy uczestniczyć, nie przyprowadzam jej. Sama też, prawdę mówiąc, umęczyłabym się na tej Eucharystii – mówi Malwina Szymczyk, mama dwójki dzieci, dawniej animatorka muzyczna w Ruchu Światło-Życie. Wielu rodziców podkreśla, że nie zawsze jednak ma taki wybór, bo często nie ma z kim zostawić dziecka, poza tym zdarza się, że rodzice pracują w niedzielę i trudno znaleźć im inną godzinę Eucharystii. Sytuacje są złożone. Karolina Dróżdż-Kołacińska, młoda mama, dodaje: – Mam prawo przychodzić do kościoła z małym dzieckiem, bo przecież należymy do tej wspólnoty, czy się to komuś podoba, czy nie. Jasne, że chciałabym się pomodlić w ciszy i skupieniu, ale teraz ważne jest też to, aby zasiać ziarenko wiary w małym sercu.

Jedno jest pewne, dzieci potrzebują obecności w kościele, nawet jeśli na początku nie rozumieją wszystkiego. To my, rodzice, duszpasterze, katecheci, mamy je wprowadzać w piękno liturgii – stopniowo, z cierpliwością. Nawet jeżeli to wprowadzanie zaczyna się od pierwszych miesięcy życia i na początku wydaje się niewykonalną misją, na którą inni patrzą z pobłażliwością lub często niechęcią.

Głos duszpasterzy głosem rozsądku, a nie emocji

Ksiądz Bartosz Lubczyński, kapłan pochodzący z naszej archidiecezji, a obecnie proboszcz w jednej z parafii w Wielkiej Brytanii, zauważa, że temat obecności maluchów w kościołach pojawia się wszędzie, nie tylko w Polsce: „Mnie dzieci generalnie nie przeszkadzają, jeśli są nadzorowane i nie bawią się np. świeczkami. Jednocześnie ciągle słyszy się skargi starszego pokolenia, że dzieci powinny być cicho, bo przeszkadzają. Ważne jest, aby zachować pewną równowagę między szacunkiem a otwartością”. Jak jednak to pogodzić, gdy z jednej strony pojawia się obawa, że hałas, płacz malucha czy nawet chodzenie po świątyni utrudniają modlitwę innym, a z drugiej ogromne pragnienie, by dzieci od małego były obecne na Eucharystii? Wszyscy zgadzają się jednak co do jednego: nie wolno zamykać drzwi kościoła przed rodzinami. Przypominają o tym słowa Jezusa: „Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie” (Mk 10, 14). Warto jednak zauważyć, że temat obecności maluchów w kościele nie dotyczy bezpośrednio ich, chodzi bardziej o zachowanie rodziców względem swoich dzieci. – Dziecko w kościele musi mieć opiekę, nie może sobie samodzielnie wchodzić, gdzie chce, zwłaszcza w przestrzeń liturgiczną, blisko ołtarza, ambony. Widzieliśmy w internecie nie tak dawno filmik, jak maluch przewraca figurę. Nikt nie ma pretensji do dziecka. Nasuwa się jednak pytanie: gdzie są jego rodzice, opiekunowie? Czemu nie reagują? To od ich postawy zależy, jakiego zachowania nauczy się w kościele dziecko – dodaje ks. Mariusz Frukacz, duszpasterz z blisko 30-letnim stażem kapłańskim. Ważne jest, aby rodziców w postawach prokościelnych wspierać. Nie ma nic gorszego dla niewyspanych, młodych, zmęczonych rodziców niż uszczypliwy komentarz parafianina, który jeszcze chwilę temu śpiewał pobożnie: „Kiedyś, o Jezu, chodził po świecie, brałeś dziateczki w objęcia swe...”. Trzeba, aby nasze wspólnotowe podejście było budujące – widzimy, że się starasz, przychodzisz z dzieckiem do świątyni, nie odpuszczasz niedzielnej Eucharystii, więc modlimy się za ciebie i twoje dziecko, uśmiechniemy się w czasie przekazywania znaku pokoju. Od małych gestów zaczyna się tu, na ziemi, przybliżanie nieba.

Szukajmy rozwiązań

Na zakończenie tych rozważań warto podziękować wszystkim księżom, którzy tworzą przestrzeń przyjazną rodzinom – organizując Msze św. dla dzieci, przygotowując kąciki rodzinne czy wprowadzając do liturgii chociażby elementy pomagające najmłodszym wejść w modlitwę. Katechetom w przedszkolach, którzy prawdę o tym, że „Jezus cię kocha”, przekazują najmłodszym sercom. Rodzicom, którzy mimo wszystko decydują się na udział w niedzielnej Eucharystii z dziećmi, choć czasem jej przeżywanie staje się prawdziwym zdobywaniem Mont Everestu. A także wszystkim życzliwym świeckim – również tym, którzy nie są rodzicami, a którym zależy na wypracowaniu kompromisu dobrego dla wszystkich. Bo choć temat wciąż budzi emocje, jedno jest pewne: kościół to dom, w którym miejsce mają wszyscy – także ci najmniejsi.

2025-08-20 07:34

Oceń: +15 -5

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dostęp dzieci do pornografii to coraz bardziej poważny problem

[ TEMATY ]

polityka

dzieci

Mateusz Morawiecki

pornografia

Grzegorz Gałązka

Premier Mateusz Morawiecki

Premier Mateusz Morawiecki

Dostęp dzieci do pornografii to coraz bardziej poważny problem, dlatego spotkam się z Radą ds. Rodziny w poniedziałek i poproszę ją o opinię - zapowiedział w środę na Twitterze premier Mateusz Morawiecki.

Rodzina jest podstawą polskiego społeczeństwa, a liczne badania pokazują, że dostęp dzieci do pornografii to coraz poważniejszy problem. W związku z pojawiającymi się inicjatywami społecznymi mającymi chronić dzieci poproszę radę ds. rodziny o opinię i spotkanie w poniedziałek — napisał premier.
CZYTAJ DALEJ

Patronka wyboru Jana Pawła II

Święta Jadwiga Śląska pochodziła z zacnego rodu bawarskich hrabiów Andechs. Jest patronką wyboru kard. Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową.

Podczas pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Ojczyzny w 1979 r. pielgrzymi z Wrocławia i Dolnego Śląska przybyli na Jasną Górę, przynosząc ze sobą relikwie św. Jadwigi. „Relikwie bardzo cenne i drogie również dlatego, że przypominają mi dzień 16 października 1978 r. – liturgiczną uroczystość św. Jadwigi – kiedy z niezbadanych wyroków Bożej Opatrzności zostałem powołany na Stolicę św. Piotra w Rzymie” – powiedział Jan Paweł II we Wrocławiu 21 czerwca 1983 r.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec w trudnych sprawach ze świętą Ritą

2025-10-16 20:58

[ TEMATY ]

rozważania różańcowe

Bożena Sztajner/Niedziela

Można powiedzieć, że w tych rozważaniach św. Rita nie jest obecna przez przywoływanie jej myśli lub szczegółów życia, ale ona po prostu do nich była zapraszana. I przychodziła. Przychodziła do ludzi, którzy modlili się o rozwiązanie swoich beznadziejnych spraw. Dawała zrozumienie, dotykała indywidualnie serc.

Tajemnica I - Modlitwa Pana Jezusa w Ogrójcu Bóg kocha cię i zadba o to, by nie brakowało ci niczego, co ci naprawdę jest potrzebne. Pamiętaj jednak, że tym, czego najbardziej potrzebujesz, jest POKORA. Ona przyjdzie do ciebie, gdy ZAAKCEPTUJESZ, że nie CZUJESZ SIĘ akceptowany, odwiedzany, zauważony, nie ciebie się pytają o zdanie; inni są wybierani, chwaleni, utalentowani, przebojowi, ładniejsi, z nimi rozmawiają, nie z tobą; jesteś odrzucany, niechciany– siostra lub ktoś inny z rodziny jest lepiej traktowany. Nie chcę ci powiedzieć, że jesteś niechciany, odrzucany, brzydki, masz być popychadłem, chłopcem do bicia itd., ale chcę cię zachęcić do pokory, która polega na akceptacji twoich odczuć i pragnieniu, by inni byli lepsi i bardziej obdarowani od ciebie, o ile tylko ty będziesz taki, jaki być powinieneś. Pokora przyjdzie na ciebie przez szereg rozczarowań i porażek. Pokora to stanięcie w prawdzie i wybranie tego, co wybrał Jezus – kielicha męki. Wtedy będziesz mógł powiedzieć: „Pan jest moim pasterzem, niczego mi nie braknie” (por. Ps 23,1). Przyjmij tę obietnicę z psalmu jako prawdę, uchwyć się jej jak kotwicy podczas sztormu: „Szukającemu Boga żadnego dobra nie zabraknie”. Jeśli pragniesz przezwyciężyć kłótnie rodzinne, to czy jednocześnie pragniesz pokory, która pomaga przezwyciężać spory? Jeśli pragniesz być pokornym jak Jezus, to czy jednocześnie pragniesz środków, które do głębokiej pokory prowadzą? Na skale pokory zbudujesz duchowe drapacze chmur sięgające nieba. Pokorą przebijesz najwyższe niebiosa; pokorą zdobędziesz Serce Boga; pokorą pokonasz wrogów, odbudujesz swoją rodzinę; dzięki pokorze pokonasz lęk, osiągniesz szczęście, wolność i nadprzyrodzoną radość. Dzięki pokorze staniesz się spokojniejszy, bardziej cierpliwy, mniej będziesz krzyczał, a więcej swoich grzechów będziesz wyznawał na spowiedzi, bo zobaczysz swoją nędzę. Dlaczego mamy tak mało świętych? Bo mało kto chce być głęboko pokornym. Niech Chrystus pomoże ci wpatrywać się w Niego – w Tego, który stracił wszystko, byś zyskał wszystko; w Tego, który tak bardzo się uniżył, by ciebie wywyższyć. Błogosławię cię, byś patrzył na świat nie przez pryzmat własnych odczuć, lecz w Bożej perspektywie. Popatrz na świat w kontekście wielkiej Twojej potrzeby – potrzeby stania się pokornym. Niech Jezus nauczy cię patrzeć dalej i nie skupiać się wyłącznie na tym, czego ci według twojej oceny najbardziej brakuje.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję