Reklama

Wiadomości

Prowokacja ukraińskiego dziennikarza

Witalij Mazurenko wyrządził gigantyczne szkody w stosunkach ukraińsko-polskich. Jego obraźliwy atak na Prezydenta RP doskonale wpisał się w scenariusz napisany w Moskwie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ukrainiec z polskim obywatelstwem wywołał burzę obraźliwymi słowami wobec prezydenta Karola Nawrockiego. Na antenie telewizji Polsat News porównał prezydenta do rosyjskiego kryminalisty, który jest przywódcą w więzieniu. Słowa te wywołały ostrą reakcję prowadzącej program red. Agnieszki Gozdyry, która kilkukrotnie nakłaniała go, by wycofał się z tych skandalicznych słów. – Nie będzie pani mnie pouczać – odparł z uśmiechem.

Mazurenko tłumaczył, że jako obywatel Polski ukraińskiej narodowości ma także prawo krytykować Prezydenta RP, co wystawiło go na jeszcze większą krytykę w polskich mediach. Wśród Ukraińców, którzy komentowali w mediach społecznościowych to zajście, dziennikarz zyskał częściowy poklask, ale były też negatywne opinie i oskarżenia, że jest rosyjskim agentem. „To nie jest ukraiński dziennikarz, to prowokator, którego celem jest rozsiewanie wrogości pomiędzy narodem ukraińskim i polskim” – napisał na Facebooku Mykoła Alekseenko.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zbyt łatwe obywatelstwo

Reklama

Katolicki Uniwersytet Lubelski wydał oświadczenie, że Mazurenko w 2020 r. został skreślony z listy studiów doktoranckich. Stracił on także pracę w portalu Obserwator Międzynarodowy. „Jako polski portal stanowczo nie akceptujemy i nie tolerujemy podważania powagi urzędu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Nasze wartości opierają się na rzetelnym dziennikarstwie, odpowiedzialności za słowo oraz pełnym poszanowaniu instytucji Państwa Polskiego i jego przedstawicieli. Informujemy, że w trybie natychmiastowym podjęta została decyzja o zakończeniu współpracy z panem Witalijem Mazurenką” – czytamy w specjalnym komunikacie.

Prezydenccy ministrowie oświadczyli, że Kancelaria Prezydenta RP nie będzie podejmować kroków prawnych, ale liczy na działanie prokuratury, bo Mazurenko powinien być oskarżony z urzędu. Incydent w telewizji otworzył drzwi do dyskusji. – To zachowanie Ukraińca, który otrzymał polskie obywatelstwo, dobitnie potwierdza słuszność inicjatywy Prezydenta RP w zakresie wydłużenia do 10 lat okresu stałego przebywania w naszym kraju, po którym dopiero można ubiegać się o polskie obywatelstwo. Jest także asumptem do rozpoczęcia poważnej dyskusji nad wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego przepisów regulujących odebranie obywatelstwa nabytego przez naturalizację – podkreśla min. Zbigniew Bogucki, szef Kancelarii Prezydenta RP.

Roszczeniowa postawa

Tradycyjna polska mniejszość ukraińska liczyła niespełna 40 tys. osób, ale w ostatnich 15 latach obywatelstwo polskie uzyskało kolejnych 40 tys. przybyszów z Ukrainy. Po wybuchu wojny w 2022 r. do Polski przybyło kilka milionów osób z Ukrainy, ale część z nich wróciła albo pojechała dalej na zachód Europy. Według statystyk migracyjnych Urzędu ds. Cudzoziemców z lutego 2025 r., w Polsce mieszka niemal 1,5 mln Ukraińców, a prawie milion z nich korzysta z ochrony czasowej.

W ostatnich miesiącach narasta niechęć Polaków do mniejszości ukraińskiej, bo istnieje coraz bardziej powszechne przekonanie, że mają oni zbyt wiele przywilejów. Choć nie ma wiarygodnych badań na ten temat, to jednak postawa Mazurenki pokazuje, że część Ukraińców także się radykalizuje. Czy taka duża mniejszość narodowa może być dla naszego państwa podobnym problemem, jaki mieliśmy z Ukraińcami w czasach II Rzeczypospolitej? – Ta skala jest nieporównywalna, bo przed wojną mieliśmy ok. 5 mln Ukraińców w 30-milionowej Polsce. Do tego mieszkali oni w kilku regionach, w których stanowili większość i mieli wobec tych ziem etniczne roszczenia. Dziś jest ich nieco ponad milion rozproszonych po całej Polsce – tłumaczy dr hab. Paweł Skibiński, historyk z UW zajmujący się XX wiekiem.

W 2022 r. na fali odruchu serca wobec zaatakowanego narodu Ukraińcy uzyskali wiele przywilejów w porównaniu z innymi mniejszościami narodowymi, co w niektórych przypadkach prowadziło do nadużyć, a nawet wyłudzeń. Po 3 latach wojny ich sytuacja się znormalizowała, ale część z nich nadal ma postawę roszczeniową, co ewidentnie szkodzi relacjom polsko-ukraińskim. A pogorszenie tych relacji jest jednym z celów Moskwy.

2025-09-02 08:23

Oceń: +7 -5

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Potencjał słowa

Niedziela częstochowska 4/2015, str. 1, 8

[ TEMATY ]

media

Bożena Sztajner/Niedziela

Często ucieka nam sprzed oczu bardzo ważny dział ewangelizacji świata i człowieka – budowanie przez słowo. Jezus powiedział do swoich uczniów: „Idąc na cały świat nauczajcie wszystkie narody, ucząc je wszystkiego, co wam powiedziałem” (por. Mt 28, 19-20). To nakaz misyjny, z którym szli uczniowie Jezusa, głosząc Radosną Nowinę o zbawieniu. Dzisiaj czyni to Kościół w sposób związany z przepowiadaniem słowa, z działaniem liturgicznym i posługą sakramentalną. To bardzo ważne zadanie ewangelizacyjne mają również media katolickie. Media te są naznaczone bezpośrednią obecnością Ojca Świętego, biskupów, teologów i filozofów chrześcijańskich, specjalistów w dziedzinie katolickiej nauki społecznej i w innych dziedzinach dotyczących ludzkiego życia.
CZYTAJ DALEJ

Wspomnienie liturgiczne św. Jana Pawła II

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

©Wydawnictwo Biały Kruk/Adam Bujak

Kościół katolicki na całym świecie wspomina 22 października św. Jana Pawła II. Zmarły 2 kwietnia 2005 pierwszy w dziejach papież - Polak jest jednym z najszybciej wyniesionych na ołtarze wyznawców w czasach nowożytnych. Błogosławionym ogłosił go 1 maja 2011 papież-senior Benedykt XVI, a 27 kwietnia 2014 r. kanonizował go pierwszy Biskup Rzymu z Argentyny i Ameryki Łacińskiej – papież Franciszek.

W czasie beatyfikacji bezpośredni następca papieża Wojtyły, który już w półtora miesiąca po śmierci swego poprzednika zezwolił, aby rozpocząć jego proces beatyfikacyjny, zapowiedział, że nowy błogosławiony będzie odbierał kult publiczny 22 października, czyli we wspomnienie rozpoczęcia jego pontyfikatu w 1978 r.
CZYTAJ DALEJ

Łódź: Wspomnienie patrona „od bólu głowy”

2025-10-22 09:34

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Błogosławieństwo relikwiami bł. Jakuba Strzemię

Błogosławieństwo relikwiami bł. Jakuba Strzemię

W liturgiczne wspomnienie bł. Jakuba Strzemię, w parafii Najświętszego Zbawiciela w Łodzi, odbyła się Msza święta połączona z obrzędem błogosławieństwa mitrą z relikwiami.

Mszy świętej przewodniczył ks. Robert Nowak, proboszcz parafii a koncelebrował ją ks. Grzegorz Klimkiewicz, poprzedni proboszcz i inicjatyw sprowadzenia relikwii bł. Jakuba Strzemię do Łodzi. Od 2019 roku parafia Najświętszego Zbawiciela, jako jedyna w archidiecezji łódzkiej, posiada relikwie biskupa Jakuba Strzemię, patrona od bólu głowy i migreny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję