Dzieci dorosły, założyły swoje rodziny, wiedzie im się nie najgorzej. Wnuki to już na szczęście zmartwienie rodziców (niech je wychowują), a nie dziadków (mogą skupić się na ich rozpieszczaniu). To czas emerytury lub schyłek pracy zawodowej; niewiele brakuje do chwili, kiedy wreszcie będzie można odpocząć; wyspać się, znaleźć czas na leżące do tej pory odłogiem pasje i zainteresowania, wybrać się w wymarzoną podróż, przeczytać stos zaległych lektur, popijając niespiesznie kawkę. Za oknem jesienna plucha, w domu ciepło, przyjemnie, wygodnie. Dolce vita. Czas gna jak szalony. Dopiero co 1 listopada byliśmy na grobach bliskich, a już wchodzimy w Adwent Anno Domini 2025. Jak go dobrze przeżyć? Jak nie zmarnować?
Kubeł zimnej wody
No cóż... Może nie od rzeczy będzie się zastanowić nad danymi statystycznymi, które mówią, że w 2024 r. przeciętne trwanie życia w Polsce wynosiło niecałe 75 lat dla mężczyzn i nieco ponad 82 lata dla kobiet. Wiem – to tylko sucha statystyka. Może i sucha, lecz przecież... z życia wzięta. Ile zatem zostało mi czasu na poukładanie swoich spraw życiowych? Na rozplątanie węzłów, zresetowanie trudnego charakteru, wypowiedzenie zaległych, jakoś rzadko dotąd używanych zwrotów „kocham cię”, „dziękuję”, „przepraszam”, „wybacz mi”, „wybaczam ci”?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
