Reklama

Świdnica

Kawalerowie przyjechali z darami

Niedziela świdnicka 50/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Odzież, żywność i prezenty to wszystko przywieźli ze sobą z Biberach Kawalerowie Maltańscy, którzy odwiedzili Świdnicę. Na pomoc liczyć pomogli podopieczni Schroniska św. Brata Alberta, prezenty i dary otrzymały także dzieci z Domu Dziecka w Bystrzycy Górnej.
Członkowie niemieckiego stowarzyszenia Kawalerów Maltańskich pomagają najbardziej potrzebującym na całym świecie. Powiat świdnicki może liczyć na ich pomoc od ponad 10 lat.
Wszystko zaczęło się od współpracy partnerskiej między miastem Świdnica a niemieckim Biberach.
Działające tam stowarzyszenie, którego celem jest obrona wiary oraz służba ubogim i cierpiącym, poprosiło o wskazanie placówki w powiecie świdnickim, do której skierowana została pomoc. Od tego czasu systematycznie dwa razy do roku przed Wielkanocą i przed Bożym Narodzeniem Kawalerowie odwiedzają Świdnicę i przywożą ze sobą dary: sprzęt, odzież, żywność i paczki dla dzieci. Ale to nie wszystko. Maltańczycy fundują także dzieciom z Domu Dziecka wyjazdy na wakacje lub ferie, dzięki którym najmłodsi mogą prawdziwie odpocząć podczas dni wolnych od szkoły.
- Nasi członkowie kierują się zasadą ochotniczej pracy dam i kawalerów w niesieniu pomocy humanitarnej. Prowadzimy także działalność medyczną i społeczną. Obecnie nasz Zakon prowadzi działalność w przeszło 120 krajach - wyjaśnia Walter Hänle ze Stowarzyszenia Kawalerów Maltańskich. Takie momenty pokazują, jak ważna jest przyjaźń i współpraca nawiązana przez samorządy. Korzystają z niej najbardziej potrzebujący.
- To szczęście, że mamy takich przyjaciół jak Maltańczycy z Biberach. Dzięki ich pomocy nasi podopieczni otrzymali odzież oraz artykuły spożywcze - mówi Gabriela Kowalczyk, dyrektor Schroniska św. Brata Alberta.
Paczki dostały także dzieci z Domu Dziecka w Bystrzycy Górnej. Pomoc przekazywana tej placówce jest zawsze bardzo konkretna.
- Kawalerowie Maltańscy zawsze przed przyjazdem do Polski kontaktują się z nami, aby doprecyzować, co konkretnie jest potrzebne w danym roku dzieciom. Ustalane jest także, co najbardziej przyda się placówce - wyjaśnia Roman Etel z zarządu powiatu. Bezdomni ze schroniska otrzymali w tym roku oprócz odzieży i pożywienia także dywany, a co kryją pudła z prezentami dla dzieci, to niespodzianka. Najważniejsze, że każde dziecko otrzyma świąteczny upominek. Paczki przygotowali im ich rówieśnicy z jednej ze szkół z Biberach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Może nawet dopiero na końcu zrozumiemy sens naszego życia

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 19, 11-28.

Środa, 19 listopada. Dzień Powszedni.
CZYTAJ DALEJ

Wywiad z abp. Wacławem Depo: Matka wskazująca drogę - droga Maryi prowadzi za Chrystusem

2025-11-19 14:15

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Maryja

Archiwum abp. Wacława Depo

O pracach Komisji Maryjnej KEP, potrzebie nawiedzenia Ikony Jasnogórskiej oraz niektórych tytułach maryjnych z abp. Wacławem Depo – przewodniczącym Komisji Maryjnej KEP – rozmawia Monika Książek (Tygodnik "Niedziela").

CZYTAJ DALEJ

Misja Andrzeja Słowika

2025-11-19 10:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Marek Kamiński

Misja – o nielegalnej wyprawie na Zachód Andrzeja Słowika - książka Jerzego Kropiwnickiego

Misja – o nielegalnej wyprawie na Zachód Andrzeja Słowika - książka Jerzego Kropiwnickiego

W Polsko – Amerykańskim Ośrodku Kształcenia Zawodowego przy Regionie Ziemi Łódzkiej NSZZ Solidarność w Łodzi przy ul. A. Kamińskiego 17/19 odbyła się prezentacja książki Jerzego Kropiwnickiego „Misja – o nielegalnej wyprawie na Zachód Andrzeja Słowika”. Na spotkanie przybyło wielu działaczy opozycji antykomunistycznej.

Gości powitał Waldemar Krenc przewodniczący łódzkiej Solidarności. Rozdział XIII prezentowanej książki przeczytał aktor Wojciech Bartoszek. - Ta książka ukazała się za późno, minęło 40 lat od tamtych wydarzeń, które są opisane. Celem misji Andrzeja Słowika było uzyskanie afiliacji czyli przyłączenia do Międzynarodowego Światowego Ruchu Związkowego związków niekomunistycznych dwóch największych central związkowych. W tamtych czasach oznaczało to potwierdzenie, iż tak zwana władza ludowa nie miała prawa rozwiązać Solidarności i potwierdzić to, co było napisane w konwencjach międzynarodowych, że związek zawodowy istnieje z woli swoich członków, a nie z przyzwolenia władzy – podkreślił Jerzy Kropiwnicki. 
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję